Z wiekiem jazda na rowerze może stawać się trudna. Rozmawiamy z Pascale i Jeanem-Markiem, parą emerytów z Francji, aby dowiedzieć się, jak e-kolarstwo pozwala im przeżywać przygody na dwóch kółkach.
Krótko po przejściu na emeryturę Pascale i Jean-Marc zdecydowali, że to odpowiedni moment na zakup e-bike'ów. Ten mądry wybór pozwalał im nadal wyruszać na dłuższe wyprawy, które sprawiały największą przyjemność. Jak się przekonamy, wiek nie musi oznaczać, że trzeba zwolnić!
– Odkąd pamiętam, zawsze uwielbialiśmy jazdę na rowerze – mówi Pascale. – Gdy się poznaliśmy w latach 70., już wtedy większość podróży odbywaliśmy na rowerze. W każdy weekend spotykaliśmy się nad brzegiem morza, aby pojeździć na rowerze. Czy to jeżdżąc do pracy, czy zawożąc dzieci do szkoły, zawsze dostosowywaliśmy naszą pasję do zmian zachodzących w naszym życiu i nigdy jej nie porzuciliśmy. Jazda na rowerze zawsze była dla nas doskonałym sposobem wspólnego spędzania czasu. Lata mijały, a my zawsze znajdowaliśmy czas na jazdę na rowerze we dwójkę i w towarzystwie trojga naszych dzieci.
Wspaniały zmierzch życia
– Przejście na emeryturę wywróciło nasze życie do góry nogami – przyznaje Jean-Marc. – Po wielu latach pracy musieliśmy znaleźć sobie jakieś zajęcie. Dzień po dniu na nowo odkrywaliśmy naszą miłość do kolarstwa. Szybko jednak zdaliśmy sobie sprawę, że nasza kondycja fizyczna nie jest tak dobra, jak dawniej. Brakowało nam tchu, bolały nas mięśnie, z trudem pokonywaliśmy podjazdy. Oboje mieliśmy problem z przejechaniem dystansu, który kiedyś nie stanowił trudności. Wniosek był prosty: nie mamy już takiej kondycji, jak w młodości! Podczas rodzinnego obiadu z dziećmi pojawiło się rozwiązanie, którym miał być zakup e-bike'ów. Dla nich było oczywiste, że wspomaganie zapewniane przez e-bike pozwoli nam nadal realizować naszą pasję.
– Nasz syn, który już dojeżdżał na e-bike'u do pracy, zaproponował, abyśmy spróbowali. Spodobało nam się to! Kilka dni później już szukaliśmy odpowiednich e-bike'ów. Od tego czasu znów jeździmy na rowerach. Każdego dnia jedziemy do szkoły, aby odebrać wnuki. Nawet jeśli uważają, że oszukujemy, gdy korzystamy z elektrycznego wspomagania i jedziemy szybciej niż one!
Kolarstwo bez ograniczeń
– Pokonujemy co najmniej 70 kilometrów tygodniowo – mówi Pascale. – Znów możemy planować dłuższe wyprawy, nie martwiąc się liczbą kilometrów do przejechania. Dzięki wspomaganiu już nie obawiamy się podjazdów. Gdy planujemy trasy, mamy pełną swobodę wyboru miejsca, do którego pojedziemy. Wspomaganie e-bike'ów pozwala nam jechać dalej i szybciej, niż moglibyśmy to zrobić, korzystając tylko z siły własnych mięśni. Nasze wnuki twierdzą, że oszukujemy, ale my wiemy, że rowery elektryczne pomagają nam utrzymać dobrą formę.
– Tego lata planujemy naszą pierwszą dłuższą wyprawę rowerową. Véloscénie. To rowerowy szlak wiodący przez północno-zachodnią Francję, od Paryża do Mont St-Michel. Nigdy nie myśleliśmy, że będziemy mogli zrobić coś takiego w naszym wieku. Dzięki e-bike'om przed nami wciąż jeszcze wiele wspaniałych przygód!
Nigdy nie jest za późno na e-bike'a
Dlaczego przygody mają być domeną młodszego pokolenia? Wolny czas i swoboda, z jakiej można korzystać na emeryturze, stanowią doskonałą okazję do planowania dłuższych wypraw i odkrywania nowych miejsc. E-bike'i sprawiają, że jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek. Nawet jeśli kolarstwo nie było Twoją pasją w młodości, dystans i prędkość jazdy dostępne z płynnym i niezawodnym wspomaganiem będą dla Ciebie zaskoczeniem. A ponadto regularne przejażdżki na e-bike'u to doskonały sposób na poprawę zdrowia i kondycji fizycznej.
Znajdź e-bike'a odpowiedniego dla siebie i przygotuj się na przygodę życia!
Udostępnij ten artykuł
